Hulk Hogan – Życie legendy, która odeszła, ale pozostawiła nieśmiertelne dziedzictwo
Łukasz Sabiszewski
Doświadczony publicysta specjalizujący się w branży pogrzebowej, znany z bezkompromisowego podejścia do trudnych tematów. Jako czołowy autor na portalu Bluneral.com, nie stroni od kontrowersji, podejmując odważne analizy najbardziej palących i często przemilczanych kwestii w sektorze funeralnym. Jego artykuły, łączące ekspercką wiedzę z dziennikarską dociekliwością, otwierają dyskusje na tematy takie jak etyka w branży, innowacyjne metody pochówku czy społeczne tabu związane ze śmiercią. Swoją pracą konsekwentnie przełamuje bariery w mówieniu o śmierci i żałobie, przyczyniając się do większej transparentności i zrozumienia w branży pogrzebowej.
- 2025-07-25
- 6 min czytania

Przywołując w myślach obraz profesjonalnego wrestlingu, pierwszą osobą, którą niemal zawsze kojarzymy z tym sportem, jest bez wątpienia Hulk Hogan, a właściwie Terry Gene Bollea. Przez dekady swojej kariery sportowej stał się on symbolem siły, charyzmy oraz ikoną branży rozrywkowej.
Symbolem rozpoznawczym jego postaci był żółto-czerwony strój oraz opaska z napisem „Hulkamania”. Był kimś więcej niż tylko bohaterem ringu – w trakcie swojego życia stał się kulturowym fenomenem, podziwianym przez miliony ludzi na całym świecie.
Ogromny sukces, jaki odniósł, owiał jego postać mitem niepokonanego wojownika. Ale jak to często bywa, za fasadą nadludzkiej siły i nieprzeciętnych umiejętności kryła się krucha, ludzka rzeczywistość – przepełniona bólem i kontrowersjami.
24 lipca 2025 roku świat obiegły smutne wieści o odejściu legendy. Hulk Hogan zmarł w wieku 71 lat, pozostawiając nieśmiertelne dziedzictwo dla kolejnych pokoleń.

Od Terry’ego Bollei do Hulka Hogana – narodziny legendy
Początki kariery i przełom
W 1953 roku w stanie Georgia na świat przyszedł Terry Bollea, który w późniejszych latach wychowywał się na Florydzie. To tam rozwijał swoją pasję do sportu, kulturystyki i muzyki. Zanim stał się gwiazdą ringu, grał na gitarze basowej w lokalnych zespołach. Jego imponująca sylwetka szybko przyciągnęła uwagę świata sportu.
Już pod koniec lat 70. stawiał pierwsze kroki w profesjonalnych walkach. Został szybko zauważony przez największych promotorów, co doprowadziło do podpisania kontraktu z federacją WWF (dziś WWE). Tak rozpoczęła się era „Hulkamania”. Bardzo szybko stał się symbolem siły i nadziei. Jego poczynania śledziły z zapartym tchem miliony fanów na całym świecie, wynosząc go na piedestał bohatera rodem z amerykańskich snów.
Ikona lat 80. i 90. – Hulkamania opanowuje świat
Prawdziwą gwiazdą stał się w latach 80. i 90. To właśnie wtedy wygrywał jedną walkę za drugą, ale przede wszystkim przeniknął do popkultury – był twarzą licznych kampanii reklamowych, gościł w programach telewizyjnych, a nawet występował w filmach. Jego sława wykroczyła daleko poza granice ringu.
Fani pokochali go za nadludzką energię i pozytywne przesłania, które wygłaszał w charakterystycznych przemówieniach. Zawsze gotów do walki, niezłomny w obronie wartości takich jak honor, rodzina i odwaga. Dla wielu był bohaterem dzieciństwa i wzorem do naśladowania.
Sława, kontrowersje i upadek
Wraz z rosnącą sławą życie osobiste Hulka Hogana zaczęło przypominać prawdziwy rollercoaster. Choć lata przyniosły mu bogactwo i globalne uznanie, jego kariera zaczęła się chwiać. Świat obiegły kontrowersje, które poważnie nadszarpnęły jego wizerunek. Jednym z powodów był wyciek prywatnego, intymnego nagrania, które wywołało medialny skandal. W 2015 roku Hogan przepraszał za swoje wypowiedzi, uznane za rasistowskie i homofobiczne.
Skandale medialne i wykluczenie z WWE
W konsekwencji tych wydarzeń został usunięty z WWE i wykreślony z Hall of Fame. Dla człowieka, który latami budował potęgę tej federacji, był to ogromny cios. Jednak dzięki działaniom naprawczym i publicznym przeprosinom został ponownie przyjęty do panteonu legend WWE.
Życie prywatne i duchowa przemiana
W życiu prywatnym deklarował przywiązanie do Kościoła baptystycznego – w 2023 roku, jako dojrzały człowiek, przyjął chrzest. W latach 1983–2009 jego żoną była Linda Hogan, z którą miał dwoje dzieci: Nicka i Brooke. Był żonaty trzykrotnie – 21 listopada 2010 roku ożenił się z Jennifer McDaniel, a w roku przyjęcia chrztu po raz trzeci – z instruktorką jogi, Sky Daily, która towarzyszyła mu do ostatnich dni życia. Trzeci ślub i chrzest symbolizowały duchową przemianę i pragnienie nowego początku.
Doczekał się własnego reality show – Uparty jak Hogan, który został zdjęty z anteny w lipcu 2008 roku w związku z separacją z pierwszą żoną oraz problemami prawnymi jego syna. Nick został skazany na 8 miesięcy więzienia za doprowadzenie do wypadku samochodowego, w którym został sparaliżowany jego przyjaciel, John Graziano.

Życie z bólem – prawdziwa cena sławy
Ostatnie dekady życia legendy były naznaczone ogromnym cierpieniem, o którym niewiele osób wiedziało. Lata intensywnych treningów i setki brutalnych walk pozostawiły na jego ciele trwały ślad. Hogan przeszedł ponad 25 operacji kręgosłupa, bioder, kolan i ramion. Ból towarzyszył mu każdego dnia.
W jednym z ostatnich wywiadów opowiadał, jak bolesne były dla niego najprostsze czynności – takie jak wstawanie z łóżka czy schodzenie po schodach. Mimo to nie tracił pogody ducha i życzliwości wobec fanów. Pozostał ikoną siły aż do końca.

Ostatnie dni i tragiczna śmierć
Na kilka tygodni przed śmiercią Hogan przeszedł poważną operację szyi. Choć jego żona zapewniała, że wszystko przebiegło pomyślnie i rekonwalescencja postępowała szybko, rzeczywistość okazała się inna.
Nad ranem 24 lipca 2025 roku do jego domu w Clearwater na Florydzie wezwano pogotowie. Ratownicy przez ponad 30 minut walczyli o jego życie, zanim przetransportowano go do szpitala, gdzie stwierdzono zgon. Oficjalną przyczyną śmierci było zatrzymanie krążenia. Miał 71 lat.
Pożegnanie legendy – pogrzeb i reakcje
W momencie publikacji tego artykułu rodzina nie ogłosiła jeszcze ostatniej woli ani oficjalnych informacji dotyczących ceremonii pogrzebowej. Z całego świata napływają kondolencje, a fani oddają hołd swojemu idolowi – zarówno w mediach społecznościowych, jak i pod jego domem w Clearwater. Oczekuje się, że federacja WWE zorganizuje specjalną uroczystość pożegnalną, być może podczas jednej z nadchodzących gal.
Całe środowisko wrestlingu zostało poruszone wiadomością o jego śmierci. Wśród osób oddających mu hołd znaleźli się m.in. Vince McMahon, Ric Flair, The Undertaker, John Cena, a nawet prezydent USA Donald Trump, który na swoich platformach społecznościowych napisał, że był „największym zawodnikiem WWE wszech czasów”.
Dziedzictwo, które przetrwa pokolenia
Choć Hulk Hogan odszedł na zawsze, jego dziedzictwo pozostanie żywe – zarówno w naszych wspomnieniach, jak i w codziennym życiu. Niewielu sportowcom udało się osiągnąć taką rozpoznawalność i wpływy. Stał się nie tylko symbolem wrestlingu, ale również ikoną kultury masowej. Wiele pokoleń dzieci dorastało, oglądając go w telewizji, naśladując jego gesty i powtarzając jego hasła.
Był niepokonanym wojownikiem – nie tylko na ringu, lecz także w codziennym życiu. Każdego dnia toczył walkę z bólem, skandalami i nieubłaganie biegnącym czasem. Choć przegrał swoją ostatnią walkę, w historii na zawsze pozostanie zwycięzcą.